piątek, 31 maja 2013

Kazuko Aoki


Pierwszy raz przeczytałam nazwisko Kazuko Aoki na Blogu Lorety. Zakochałam się w subtelnych interpretacjach wzorów Kazuko autorstwa Lorety, pięknych zdjeciach i stylizacjach a potem zapragnęłam sama je wyhaftować. Troszkę to trwało, ale jest - mój pierwszy wzorek - pierwiosnek.
Troszkę się spóźniłam z prezentacją haftu bo mamy bardziej lato niż wiosnę ale niestety ostatnio krucho u mnie z czasem i mobilizacją.




Niestety same płatki niezbyt widać ze względu na jasne tło. Sam hafcik dostałam dzięki uprzejmości Aliny, która posiada ksiażkę Kazuko i sama wyhaftowała wiele wzorów. Bardzo polecam blog Aliny, który zachwyca swieżością i ciekawymi pracami. Alinko- dziękuję za hafty i za zaproszenie do zabawy-pamiętam- i mam w planach kiedyś odpowiedzieć na pytania:)





Haft powstał na kremowej tkaninie typu panama(metr wygrzebałam w koszu z resztkami tkanin w Leroy Merlin za 10 zł).




Hafcik połączyłam z innymi materiałami i tasiemkami i uszyłam poszewkę. 
Tasiemka która użyłam również pochodzi ze szperów, jest bawelniana, stara i udało mi się upolować całą wielgachną szpulkę:) Podejrzewam,ze jest na niej kilkadziesiat jak nie kilkaset metrów tasiemki:) Możecie sobie wyobrazić jaka byłam szczęśliwa:)




Natomiast materiał w kropki to firmowy wzór Tilda(jestem zakochana w tych materiałach i strasznie boleję, że są tak okropnie drogie).




Poszewka zapinana oczywiście na troczki:)




Przy okazji wykorzystałam maleńkie ścinki materiału(szkoda by się zmarnowały) i uszyłam pierwszy -uwaga- patchwork! Specjalistki w tej dziedzinie pewnie się uśmiechną z politowaniem ale oto moja pierwsza pokładka wykonana tą techniką:P




Oczywiscie niemiłosiernie krzywo ale niestety nie posiadam specjalnej maty do krojenia.




W jednym kwadraciku dorzuciłam maleńki monogram.




Przy okazji chwalę się nową tacą(oczywiście nie nową ale wygrzebaną na pchlim i gruntownie odmalowaną). Moją pierwszą ażurową tackę prezentowalam tutaj, ale ta była dosyć mała i docelowo polowałam na coś większego.




Bella, która "pomagała" w sesji. 







Nowa jest również roślinka- szparag, bardzo zielona i delikatna, rozłożystością przypomina mi troszkę drzewka bonsai.




A tutaj widać jak podusia prezentuje się docelowo.




I w zbliżeniu. Proszę powiedzcie co myślicie o hafcie oraz kolorystyce podusi. Pocieszcie mnie trochę bo mojemu mężowy niezbyt przypadł ten kolor do gustu:P Chyba za długo królowały u nas róże i szarości:)




PS. Kochani, koniecznie udajcie się do kina na The Great Gatsby. Wcześniej czytałam ksiażkę i tym bardziej czekalam na nowa ekranizację. Choć wiem, że wiele osób uważa go za przerysowany to mnie ogromnie przypadł do gustu, muzyka, scenografia no i obsada:)
A'propos muzyki-cudna piosenka Lany del Rey, którą słucham non stop.

Pozdrawiam
ABily


poniedziałek, 27 maja 2013

Toile de jouy


Cześć,

chciałam pochwalić sie nowym nabytkiem, który zakupiłam bardzo spontanicznie. Nie należę do osób często odwiedzajacych ten sklep, ale jak już tam jestem to zawsze kupię jakieś ściereczki czy inne tekstylia. Tym razem zachciało mi sie nowej pościeli. Ale nie byle jakiej pościeli, a konkretniej tej pościeli - białej z niebieskim nadrukiem a'la Toile de jouy. 


Króliś testował pościel jako pierwszy:)





Tutaj można zobaczyć wzór w zbliżeniu.





Jestem bardoz zadowolona z zakupu, pościel w bardzo ładny wzór, bez dodatkowych detali, jest lekka i przyjemna w dotyku, będzie idealna na lato oraz co bardzo ważne kosztowała naprawdę niewiele.




Po mojej stronie łóżka można zauważyć niemalejące stosiki z książkami,




Jak zwykle pasujacy kolorystycznie szal do ozdoby,




oraz pleciony kosz, który od dawna bardzo chcialam posiadać.




A tutaj jeszcze zdjęcie mojego ulubionego kocyka,delikatnego jak mgiełka.




Oraz mojej piżamy, w biało-granatową flanelowa krateczkę.




Pozdrawiam,
ABily