Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 marca 2015

Bunny DIY

Cześć,

Tak jak zapowiadałam, dzisiaj szybko wyłoniłam zwyciężczynie mojego candy. Pierwotnie miałam zamiar obdarować jedna osobę ale pomyslałam sobie, dlaczego nie dwie, przecież zrobiłam 2 pary zajączków:)
Jak zaczęłam pakować kicaje to zaświtała mi mysł by dorobić coś jeszcze, wszak zawsze w przesyłce dokładałam jakiś własnoręcznie zrobiony tag czy karteczkę. Tym razem postanowiłam wykorzystać na tagu motyw zajączka z pomponem.




Do zrobienia tagów potrzebny papier, materiał ozdobny(lub papier jeśli taki macie), flizelinę, kostki dystansowe lub klej magic, pomponik, który będzie robił za ogonek, kordonek.




Tutaj znalazłam szablon królika, który oczywiście pomniejszyłam do moich potrzeb.




Moje tagi wygladaja następujaco, ale Wy możecie pomysł podchwycić i zrobić własnoręczne kartki wielkanocne(1), królika umieścić w ramce jako dekorację(1), ozdobić nimi girlandę(2) czy upiec ciasteczka i dorobić ogonki(3) czy ozdobić poduszkę(4).










Pozdrawiam,
ABily

PS. Marianno oraz Avrea poproszę Was o adresy do wysyłki (abily@live.nl), Wasze imiona wyłoniłam podczas tradycyjnego papierkowego losowania:). Dziękuję wszystkim za udział w rozdawajce i zapraszam ponownie.



czwartek, 26 lutego 2015

Perfect lips

Hallo!

W Holandii pogoda zaczyna się stabilizować(dużo słonecznych aczkolwiek nadal zimniejszych dni) i wydaje mi się, że wiosna zbliża się do nas dużymi krokami(ostatnio widzialam całe zieleńce obsypane pierwiosnkami i krokusami).




Sezon zimowo-grzewczy mocno dał się w kość mojej cerze, skórze na dłoniach i ciele oraz ustach.Wszystko wydaje się bardzo wysuszone.

Chciałam dzisiaj podzielić się sprawdzonymi produktami, które ratują moje usta przed mega wysuszeniem. Produkty do pielęgnacji ust to obok kremów do rąk jedyne produkty kosmetyczne których mam więcej niż jeden i używam kilka na raz. Zwykle dążę do minimum kosmetycznego ale sztyfty, masełka do ust sprawdzają sie najlepiej jeśli mamy je zawsze pod reką, w każdej kurtce, torebce czy pokoju.


produkty w słoiczkach





1. Balsam do ust TISANE - to chyba mój ulubiony produkt pielęgnacyjny do ust, nawilża, chroni spierzchnięte usta, ma lekki miodowy zapach i bardzo przyjemną gładką konsystencję. Są jeszcze sztyfty Tisane(nie używałam) ale słyszałam, że ten w słoiczku jest dużo lepszy. Kosztują do 10 zł w każdej polskiej aptece. Polecam (*****)












2. Masło Shea o zapachu magnolii - kocham ten produkt jako balsam do całego ciała, przełożony do małego słoiczka staje się również idealnym produktem do ust. Po balsamie Tisane to mój kolejny ulubieniec. Pięknie pachnie magnolią i dobrze nawilża usta. Lubi go nawet mój mąż, który chętnie nadstawia usta do pocałunku na dobranoc a potem sam rozsmarowuje go na swoich ustach:) Sprawdza się świetnie również jako krem do twarzy w okresie choroby, podczas przeziębienia gdy nasz nos i jego okolice są zmaltretowane,  delikatnie natłuszcza suche skórki sprawiając, że suche miejsca nie bolą aż tak bardzo i szybciej się goją. Dostępny TUTAJ.(*****)








3.Balsam do ust NUXE Reve de Miel - wykonany z naprawdę fantastycznych naturalnych składników, miodowy balsam do ust. Stoi sobie przy moim łóżku i sięgam po niego zawsze przed snem by zaaplikować gruba warstwę. Rano usta są bardzo miękkie i gładkie. Jest gęsty i dosyć trudno go rozsmarować, mój egzemplarz ma jakby małe grudki i to jedyny wg jego minus. Jakby posiadał drobinki pilingujace które pod wpływem ciepła warg rozpuszczają się. Swój kupiłam w Aptece URODA w PL(****)









4.BURT'S BEES - Balsam do ust z woskiem pszczelim, flagowy produkt tej firmy, doskonale nawilża usta, kupiłam go jesienią i o tamtej porze roku balsam wydawał dawać zimny, troszkę nieprzyjemny efekt na ustach(pewnie z powodu zawartości olejku miętowego), postanowiłam go odstawić do lata. Minusem jest opakowanie, dosyć trudno je otworzyć. Dostępny w każdej drogerii w NL i chyba w Rossmanie w PL.(****)











5. OLEJ KOKOSOWY-(brak zdjęcia) zwykły olej nierafinowany ma różnorakie zastosowanie, od nawilżania ciała, włosów, demakijażu, sprawdza się świetnie jako wazelina do ust. Do kupienia praktycznie w każdym sklepie, drogerii.(*****)



produkty w sztyfcie




6. BABY LIPS - Maybelline - wersja nawilżająca, to mój ulubiony sztyft do torebki czy kurtki. Mam go zawsze pod ręką gdy jestem poza domem i czuję, że skóra na ustach zaczyna pierzchnąć. Posiada filtr UV co dodatkowo je chroni przed promieniowaniem słonecznym. Łatwo się rozsmarowywuje i kosztuje niewiele. (*****)












7. Dr Swaab - balsam do ust- kolejny świetny balsam do ust, zawartość mentolu, mięty i eukaliptusa nadaje mu świeży zapach, oprócz ochrony ust stosowałam go m.in podczas kataru jako inhalator pod nos :)
Dostepny w NL w drogeriach Kruidvat(*****)













8. Vichy - Nutriextra - Lips/Balsam do ust - dostałam go w drogerii przy zakupie kremu z filtrem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ma bardzo gładką konsystencje wazeliny, przyjemnie rozprowadza się na ustach i zostawia je bardzo miękkie i jakby powiększone. Jest dostępny w aptekach i kosztuje ok €8 (****)












9. BURT'S BEES - balsam do ust z olejkiem z granata, bardzo dobry sztyft do ust dla osób lubiących sztyfty barwione. Osobiście przekonałam się, iż nie lubię tego typu produktów, gdyż nałożone bez lusterka często wychodzą poza linię ust nadając mi wygląd Jokera. Kiedyś na pewno wypróbuję wersję sztyftu podstawową. (***)












10. YVES Rocher- sztyft do ust malinowy, podobnie jak Burt's Bess ma dobre działanie, jednak trudno go aplikować bez lusterka, używam go tylko gdy jestem w domu. Bardzo ładnie pachnie no i często go można zakupić na promocjach YR.(***)














11.CARMEX - ten na zdjęciu to akurat produkt należący do mojego meża, który tak mocno polubił się z moim iż zakupiłam mu kolejny na jego własny użytek. Swój używałam kilka lat wstecz i naprawdę działał. Uwielbiam jego mentolowy zapach i lekkie szczypanie po zaaplikowaniu. Zawiera jednak parafinę i dlatego nie kupiłam go ponownie.













***

By uzyskać idealną gładką strukturę ust warto zapewnić im masaż szczoteczką do zębów oraz peeling. Świetny peeling można zaopatrzyć się w LUSH - Bubble gum ale kosztuje on ok € 10 więc proponuję niedużym nakładem zrobić podobny samemu. Tutorial znajdziecie poniżej w filmiku YT:)

DIY - peeling do ust

Potrzebne nam będą:
3 łyżki cukru
1 łyżka oliwa z oliwek
3 krople różowego barwnika spożywczego
2 krople ekstraktu o smaku gumy balonowej(lub inny wg uznania, np różany)
pojemniczek do przechowywania peelingu




Wszystkie składniki mieszamy w pojemniku do uzyskania jednolitego koloru. Przekładamy do mniejszego zakręcanego pojemnika i gotowe. Miłego stosowania:)




Jeśli znajdziecie ładny szklany pojemnik to możecie ładnie go zapakować i wręczyć komuś jako prezent. Taki  własnoręcznie zrobiony kosmetyk na pewno sprawi radość niejednej osobie a Wy będziecie mieli satysfakcję, że zrobiliście coś własnoręcznie, niedużym nakładem finansowym i na dodatek który prezentuje się i smakuje rewelacyjnie:) 




To wszystkie balsamy jakie posiadam i używam/łam. Jestem ciekawa co Wy stosujecie by nawilżać swoje usta:) A może macie jakieś sprawdzone domowe sposoby? Chętnie o nich poczytam:)

Pozdrawiam,
ABily


PS. niniejszy post sponsoruje Eustoma(mój ulubiony kwiat), co zresztą widać na zdjęciach powyżej:)

czwartek, 8 stycznia 2015

Projekt chleb

Bonjour,

Jakiś czas temu postanowiłam zaskoczyć męża i zrobić coś co nigdy w życiu jeszcze mi nie wyszło. Postanowiłam mu upiec chleb;)Jak do tej pory nie miałam szczęścia do pieczenia w/w i zupełnie nie wiem gdzie leżał problem.




Tym razem mocno przygotowana, zaopatrzona w dobrą ekologiczną mąkę orkiszową i żytnią do zrobienia zakwasu rozpoczęłam projekt chleb:)




Wszystkie informacje dot hodowania zakwasu i pieczenia chleba zaczerpnęłam z tego wpisu:)




Postępowałam ścisle jak w przepisie i... takiego obrzydliwego chleba dawno nie jadłam. Nawet do zdjęć się nie zakwalifikował!





Podsumowując:
-wydałam 8 euro na mąkę,
-ok 3 euro na ziarna które użyłam jako dodatek.
-spędziłam ok 10 dni i w sumie 12 godzin doglądając, przelewajac, mieszajac, dokarmiając zakwas,
-przeżyłam koszmar kiedy to rosnący zaczyn zaatakował mnie, naczynia, Kitchen Aida i nie chciał się poddać,
-kilka dobrych godzin które spędziłam na sprzątaniu kuchni po wojnie jaką rozpętałam.




Przemyślenia:
Może i domowy chleb jest pyszny i zdrowy ale na pewno nie dla wszystkich pieczenie chleba a na pewno nie dla takich 'chlebodwuleworękich' jak ja. Chyba zrobię jak większość rozsądnych ludzi mieszkajacych np we Francji robi, czyli zostawię sprawę fachowcom i udam sie do dobrej boulangerie i za 2,50 euro kupie pyszny chlebek:)





Kilka dni później gdy ochłonęłam po odniesionej porażce...zobaczyłam zdjęcie pewnego chlebka na FB, weszłam na stronę Kwestia Smaku, zrobiłam zaczyn na drożdżach(bez zagniatania!!!!!!!!!!!!). A efekt... nie do opisania.
Wniosek:
Never give up...
Jestem pewna, że do tematu jeszcze kiedyś powrócę ale puki co, zabieram sie za pieczenie bułek, które zawsze mi wychodzią:)

Do miłego,
ABily

wtorek, 27 maja 2014

DIY- szyjemy zakładkę do książki

Cześć!

Jeśli szukacie pomysłu na zakładkę do książki to poniżej moja propozycja:)




1. Do wykonania zakładki potrzebujemy:
- kolorowe materiały
-filc w kolorach:biały,szary oraz różowy
-biała tekturka
-nożyczki zygzaki
-nici, igła (ewentualnie maszyna do szycia)
-tasiemka zygzakowata




2. na kartce papieru rysujemy kształt ptaszka a następnie wycinamy poszczególne elementy z papieru a następnie z materiału, by zapobiec siepaniu się materiału można zaprasować go na kawałkach flizeliny(najpierw obrysowujemy kształt na flizelinie, wycinamy, podkładamy pod lewą stronę materiału stroną z klejem, prasujemy)




3. z filcu(np białego oraz różowego) wycinamy fragmenty 8x18 cm, z tekturki fragment 5x15 cm, na białym fragmencie filcu umieszczamy wycięte wcześniej materiały, przypinamy je szpilkami , możemy dodatko narysować linie pomocnicze (dzióbek, sznurek serduszka) i przyszywamy je do filcu(ręcznie lub maszynowo)




4. dzióbek oraz oko wyszywamy czarną nitką




5. robimy kanapkę: pomiędzy warstwy filcu wkładamy tekturkę




6. szyjemy zawieszkę: materiał o wymiarach 4x10 cm prasujemy wzdłóż dłuższej krawędzi, zszywamy po lewej stronie, wywracamy na prawa stronę tak by szew był umiejscowiony na środku od  spodniej strony, na górze doszywamy tasiemke zygzakowatą




7. zawieszkę układziemy u góry zakładki, pod tekturką a dolnią wastwą filcu(by nie prześwitywała przez biały filc), wszystkie warstwy spinamy ze soba za pomocą szpilek tak by aplikacje znajdowały się nad tekturką




8. szyjemy kontrastowym kolorem nici(np.szarym) poprzez wszystkie warstwy zakładki wokół tekturki, najpierw szyjemy równo tworząc ramkę a kolejny raz możemy zrobić trochę zygzaków




9. nadmiar filcu obcinamy nożyczkami zygzakami pamiętajac by nie odciąć zawieszki w górnej części zakładki, prasujemy ewentualne nierówności




10. gotowa zakładka


 

Pozdrawiam,
ABily

sobota, 12 kwietnia 2014

I love Friday! Blue glass DIY

Cześć,

kolejny tydzień za nami, po urodzinach pozostało ledwie wspomnienie, kwiaty w wazonie i mała zabawka, która zajmuje mi ogrom czasu.
Właściwie to cudny bukiet białych kwiatów jaki dostałam na urodziny skłonił mnie do wypróbowania pewnego sposobu na przemianę gromadki szklanych buteleczek, które w domu mam już od dawna.

Otóż od dawna marzyło mi się posiadać gromadkę starych buteleczek, słoiczków z zielonego lub niebieskiego francuskiego szkła. Niestety jak do tej pory nie miałam szczęścia, dlatego postanowiłam wyprodukować swoje.




 DIY - blue glass 

 Potrzebujemy: 

  • klej typu modge podge
  •  płynny barwnik spożywczy niebieski i/lub zielony 


  • pędzelek, miseczki, woda, szklane buteleczki lub słoiki 

Wykonanie: 


By uzyskać rożne odcienie szkła najlepiej troszkę samemu poeksperymentować,swoje kolory uzyskałam poprzez zmieszanie składników w następujacych proporcjach: 
  •  1. niebieski: zmieszanie 1 łyżeczki kleju + 2 łyżeczki wody + 1 kropla barwnika niebieskiego 
  •  2. morski: zmieszanie 1 łyżeczki kleju + 2 łyżeczki wody + 1 kropla barwnika niebieskiego + 1 kropla barwnika zielonego 
  • 3. turkusowy: zmieszanie 1 łyżeczki kleju + 2 łyżeczki wody + 2 kropla barwnika niebieskiego + 1 kropla barwnika zielonego 



 Uzyskane mikstury dobrze mieszamy do uzyskania jednolitego koloru, za pomocą pędzla nabieramy kolorowy klej i równymi(niezbyt grubymi) pociągnięciami malujemy butelkę dookoła. Czynność powtarzamy po ok 1 minucie. Odstawiamy do wyschnięcia(po wyschnieciu butelka staje się przeźroczysta). 

Przed:




Po:



Buteleczki oczywiście można napełnić wodą i używać jak każdy wazon.




Nie należy się obawiać smug oraz śladów po włosiu pędzelka, w miarę schnięcia te niedoskonałości znikną. Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z uzyskanego koloru, krycia to malujemy jeszcze jedną warstwę lub myjemy butelkę i zaczynamy od nowa.




Ja sama uzyskałam efekt ze zdjęcia po pierwszym malowaniu, bez poprawek, niektóre butelki pomalowałam 3 razy. Zdecydowanie bardziej podoba mi się efekt przy użyciu kleju jedynie z niebieskim barwnikiem aczkolwiek wszystkie razem prezentują się bardzo ładnie. Uwaga-barwnik spożywczy okropnie brudzi ręce i ubranie, należy zachować wyjatkową ostrożność lub malować w rękawiczkach lub ubraniu ochronnym. 




 Co sądzicie o moim pomyśle? 





Pozdrawiam,
ABily


 ***





sobota, 15 lutego 2014

I love Friday!Valentines DIY


Cześć,

Mam nadzieję, że miło spędziliście wczorajszy dzień.
Ponieważ piątki zawsze spędzamy na obiedzie u teściowej, więc romantyczne obchody przesunęliśmy na dzisiejszy dzień. No a jak już o romantycznych obchodach to oczywiście motyw serducha, coś słodkiego oraz obowiązkowo kartka, kwiaty, fajny film(mam ogromną ochote zobaczyć film 'Her'), kieliszek wina, pyszna kolacja, czekoladowy deser + truskawki, okład z kota(albo dwóch) i więcej do szczęścia nam nie potrzeba:)
Ale zacznijmy od karteczki którą zrobiłam na walentynki




Kropki oraz serduszka obowiązkowo:)




Jak to u mnie utrzymana w stylu clear&clean:)
Kartkę zgłaszam na wyzwanie Art Piaskownicy. 




Serduszkowe pompony, inspirowane tym bukietem, tutorial jak zrobić pompony znajdziecie tutaj.




Oczywiście moja mała pomocnica załapała sie do zdjęcia:)
Zdjęcie zgłaszam do zabawy w Art-Piaskownicy -"Miłość"






Pompony zgłaszam do wyzwania w DigitalPaper-"Prosto z serca" oraz tutaj.


Kalendarz walentynkowy inspirowany tym kalendarzem.





Pomponowe serduszka, kalendarz oraz kartkę z serduszkami zgłaszam an wyzwanie szuflady-"Serce"
Ciasteczka - lizaki zobaczyłam tutaj i dzięki przepisowi stąd wykonałam swoje.





Dla wszystkich zakochanych i tych poszukujacych: Michael Buble; 3 tygodnie byłam na jego koncercie w AMS i wyszłam mocno zauroczona:P. Jesli macie możliwośc pójść na jego koncert to gorąco polecam:)PS.W teledysku można zobaczyć jego żonę, a dla tych którzy nie wiedzą dodam, iż Michael został w tym roku ojcem po raz pierwszy).




Pzodrawiam,
ABily


PS. jeśli i Wy popełniliscie jakieś fajne DIY na walentynki to koniecznie podlinkujcie się poniżej:)


***