Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pchli targ. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pchli targ. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 maja 2012

Dzień Królowej 2012

Za mną już długi weekend majowy, który w Holandii ma miejsce w okolicy 30 kwietnia czyli około Dnia Królowej. W poprzednim roku obszerną relację z tego dnia zamieścilam tutaj i tutaj.
W tym roku nasz dzień wyglądał bardzo podobnie z tym, że mąż obudził mnie nie o 7.00 a o 6.00 rano!
Łupy też wydają mi się skromniejsze, ale za to bardziej przemyślane.

Obrazek z motylami i francuskimi napisami w ślicznej ramce- 10 ct
2 flakoniki - € 2 
mała korona - €1






2 poduszki z serii Home&Living(podobny napis mam na białej komódce) - €1 




Wymarzone białe ratanowe maty od Riviera Maison
kubeczki GreenGate(w zeszłym roku trafiły mi się miseczki w podobnym deseniu) - €1 
wilkinowa misa na owoce - €1 







Oraz nowe nabytki:
na tablicy aniołek pachnący lawendą, który podarowała mi Basia- bezcenne




...oraz wiszące ptaszki. Po powrocie z PL w wazonie zastałam smętne zaschnięte resztki tulipanów z bukietu urodzinowego(mężowi ich stan wcale nie przeszkadzał!) oraz gałązki, które zaczęły wypuszczać pąki. Gałazki wykorzystałam do zrobienia takiej dekoracji.




 Ptaszki planowałam już wykorzystać w Wielkanoc ale jakoś się nie złożyło.



W podobny sposób miałam zamiar wykorzystać małe urocze ptasie budki, ale zmieniłam zamiar i podarowalam je bardzo miłej osobie. Ale o tym innym razem.

Życze udanego wypoczynku.
Pozdrawiam
ABily


poniedziałek, 23 maja 2011

Dzień Królowej II

Kolejna odsłona łupów z Dnia Królowej.
Mało paplania, trochę zdjęć:
Patera na owoce, bawarska porcelana:


Etażerka noname i szklany klosik



Trochę biało-niebieskich naczyń, które zasiliły moją małą podręczną kolekcję, o ktorej pisałam juz tutaj.
Forma z granatowym obramowaniem



Kubki z niebieskimi motywami, kwiatowy z Grindley - kolekcja Bouquet, znalazlam tylko jedną sztuke i niestety nigdzie nie mogę znaleść drugiego do pary, jeśli ktokolwiek widział taki albo posiada, albo posiada info gdzie taki można dostać to bardzo prosze o kontakt(może dziewczyny, ktore mieszkają na wyspach będą w stanie mi pomóc???)
Oraz 2 kubeczki z lilijkami, prawda,że śliczne?



Niebieskie miseczki w kropki, prawie jak greengate:P



Oraz szklane pojemniki przeznaczenia różnego...Podobne do zakupienia tutaj.


Mój pierwszy konik na biegunach(w wersji przed...)



Ramki shabby, w których tymczasowo zamieszkały śliczne serwetki od Agnieszki. Agnieszka wiedząc,że bardzo mi się podoba motyw Camei przysłała mi je w okolicy Wielkanocy wraz z karteczką i życzeniami.Aguś ślicznie dziękuję. Zapraszam na bloga Agnieszki, gdzie można nabyć wiele ślicznych przedmiocików, ja zamówilem sobie drewnianego misia, który skradł moje serce.
Temat ramek rozwine jeszcze w osobnym poście.



Za kartkę z życzeniami wielkanocnymi dziękuję równiez Ushii.
Nie mam zdjęcia, bo karteczka dotarła do domu rodzinnego gdy już byłam w Holandii, natomiast pokażę broszke, ktora zrobiłam dla Ulki w ramach małej niespodzianki:



Za drobne upominki, wspaniale towarzystwo w okresie przerwy swiatecznej i wspólne gotowanie dziękuję Meggy. Zajrzyjcie do niej koniecznie. Meggy dopiero rozkręca swojego bloga, bedzie mi miło jeśli wpadniecie do niej z ciepłym słowem.

A na koniec drobny upominek, ktory wykonalam z okazji urodzin Tulipanki, a który miałam okazję jej wręczyć przy okazji odwiedzin Anniko w Hadze. Dziewczyny, świetnie się bawiłam, dziękuję za wspólne wszystko.





Pozdrawiam wszystkich podglądaczy i dziękuje za odwiedziny.

wtorek, 10 maja 2011

Dzień Królowej I

Sylwia w komentarzach pod ostatnim postem wpomniała o Dniu Królowej(30.04). O tym specjalnym dla Holendrów dniu można poczytać na tym blogu. Grześ lekko, z humorem a zarazem przystępnie i szczegółowo pisze o życiu w Holandii. Polecam te oto posty: o Dniu Królowej, Dzień Królowej w AMS oraz pchli targ.
A jak kogoś wystarczająco wciagną to pewnie nie tylko na tych się skończy.

Natomiast ja napiszę jak my spędzamy ten dzień, o wyjeżdzie do Amsterdamu nie ma mowy, doświadczeni znajomi mi to odradzają,zwłaszcza ze wzgledu na moja posturę. Ponoć ścisk jest taki,ze ludzie są przenoszeniu przez tłum, beż użycia własnych nóg. Podobnie nie ruszamy w pogoń za Królową, która wraz z rodziną królewską co roku odwiedza inne miasteczko.

Obchody Dnia Krolowej zaczynają się u nas zwykle już 29.04 tzw Nocą Królowej czyli tradycyjnym wieczornym(poprzedzającym Dzień Królowej)pchlim targiem w największym mieście w okolicy.Jedziemy do Alkmaar i od 15 oddajemy się szperom. Kolejnego dnia rozpoczyna się właściwy Dzień Królowej, R. Budzi mnie o 6, robi kawę, kanapkę do torebki i jedziemy do centrum Beverwijk, oczywiście na pchli.

Sprzedaż tego dnia jest bezpłatna, nieopodatkowana i dosłownie każdy może ustawić się ze swoimi rzeczami na głównych ulicach miasteczka. Można kupić dosłownie wszystko.

Następnie udajemy się do Heemskerk, Ijmuiden. W tym roku mieliśmy odwiedzić również Haarlem i Heemstede ale poprzedniego dnia zwichnęłam(no może nadwyrężyłam) nogę w kostce chodząc w zużytych i dziurawych Allstarsach - efekt, stare idą na kołek a ja ciesze się już nowiutkimi, świeżutkimi, bielutkimi Conversami.

Nowe(jakby kto miał wątpliwości)



Stare(zapewniam,że żadne myszy ich nie obgryzły)



R. na pchlich szuka skarbów dla siebie, a ja jakieś drobiazgi do domu. W tym roku udało mi się kupić piękne, stare doniczki na balkon, ramki,szklane pojemniki oraz karafki, porcelanę. Zaprezentuję część,żeby Was nie zanudzić pisaniną.

Doniczki w stylu francuskim, nadgryzione zębem czasu, pordzewiałe...Nie zamierzam nic z nimi robić,są dla mnie absolutnie doskonałe.





Inne doniczki już z ceramiki z lilijkami w kolorze zielonym i niebieskim, kupione w dwóch różnych miejscach.





Latarenka w kolorze beżowym, jeszcze się nad nią zastanawiam. Ten beż na balkonie mi nie pasuje, natomiast do salonu owszem, ale zupełnie nie pasuje do reszty drobiazgów...No i wolalabym gdyby u góry miala jakiś uchwyt...idzie do przechowalni.



Jeśli jesteśmy już na balkonie to musze, ale to musze pochwalić się miłym, całkiem niespodziewanym prezentem od Qrki Domowej.



Beatka zobaczyła u mnie budki dla ptaków i postanowiła mi przysłać wiekowy okaz, który posiadała. Do tego dołaczyła śliczną saszetkę wypełnioną lawendą. Brakuje mi słów jak jestem wdzięczna za ten cudowny gest.



Budka chwilowo zastąpiła wielkanocnego króliczka na wianku i moim zdaniem uroczo się prezentuje.Dziękuję Beatko.



Udało mi się kupić również chustecznik, o ktorym marzyłam od dawna oraz piękną ramę. Chcę z niej zrobić tablice do kuchni, ale może po drodze wpadnę na jeszcze inny pomysł.



A na stole widać kolejny piękny kwiat.Ponieważ bardzo mi żal, że kwiaty cięte tak szybko więdną, postanowilam kupować raczej kwiaty w doniczkach.



Ostatnio zachwyciła mnie ta oto Róża chińska(nazwy hibiskus nie lubię) w cudownym łososiowym kolorze.



To tyle na dzisiaj.Cdn...
ABily

PS.nie mam ani jednego zdjęcia z tego dnia, sami rozumiecie, wolałam skupiać się na łowach niż fotografowaniu:)

niedziela, 13 lutego 2011

Trzy kolory. Niebieski

Niebieski. Jeden z moich ulubionych kolorów. Zarówno pastelowy, turkusowy jak i ciemny granat.
Moja szafa wypełniona jest niebieskimi ubraniami. Uwielbiam niebieskie kwiaty. Uwielbiam porcelanę z niebieskimi dodatkami. Ostatnio uzgodniłam z mężem, że jasno niebieskie dodatki wkroczą do naszej sypialni. Żeby nie było zbyt jednostojnie i nudno.
A stało sie tak po wypatrzeniu na pchlim targu tej torebeczki.





Jakiś czas temu w domu pojawiły sie szafirki w stosownych doniczkach.



I broszka.



Utrzymana w delikatnej niebieskiej tonacji z niebieskim ptasiorem ukrytym pod kaboszonem.



Niebieski kalendarz.
Niebieskie kratki, kropki i koronki.



Niebieski Ipod.



Naczynia z niebieskimi zdobieniami. Uwielbiam talerze z włoskiej Ceramica Quadrifoglio. W kuchni nie znajdziecie dwa takie same egzemplarze. Zbieram stare, pojedyńcze sztuki i bynajmniej nie siedzą one bezczynnie zakurzone w kredensie.









Moje ulubione niebieskie szafirki.



I jako ozdoba nakrycia. Tutaj w towarzystwie pomidorowej.



Cdn...

A jakie są Wasze ulubione kolory i przedmioty z nimi związane?


PS. Dziekuję wszystkim osobom za piękne życzenia imieninowe, dzięki Wam moje imieniny celebrowałam cały tydzień, a nie jak co roku 5tego lutego. To było piękne i niesamowite, każda z Was dostarczyła mi moment wzruszenia i uśmiech szczęścia. Dziękuję, że ofiarowałyście mi tak piękny prezent.Dziekuję, że jesteście.

sobota, 10 lipca 2010

Pchli targ w Stompetoren

Na specjalne życzenie Agi z Kapryśnych Inspiracji zamieszczam parę zdjęć z dzisiejszego pchlego targu w Stompetoren.

Stompetoren to mała wioska i z tej przyczyny targ odbywa sie na malowniczym zielonym połaciu zwanym łaką, oddzielonym od innych połaci oczywiście fosą z wodą jak to w Holandii bywa oraz w sąsiedztwie krów(równiez jak to w Holandii często bywa).Nie mniej jednak targ podoba mi się bardzo, może własnie przez to usytuowanie, może dlatego, że pogoda już od wczesnych godzin porannych zawsze dopisuje, a może że zawsze znajdę coś fajnego i zwykle niedrogiego.
Zapraszam.





Dużo porcelany i szkła:











Stare zegary, zegarki-dewizki i biżuteria:





Meble jakieś ale generalnie niewiele...







Metalowe naczynia i ozdoby:





I inne przedmioty:









I kram, który sie bardzo podobał, w szczególności wszystkim paniom.Wszystkie przedmioty były albo różowe,albo białe, albo jedno i drugie naraz albo shabby albo vintage albo bardzo romantyczne.Dużo róż, nawet różane kalosze widać na jednym zdjęciu. Byłam pod wrażeniem...







A tutaj dwa obrazki a'la decu, które wiszą sobie już u mnie w przedpokoju...







Pozdrawiam,
ABily