Nie będzie peanu na cześć wiosny, bo wiosnę mam już od miesiąca. Dzisiaj temperatura ok 18 st. i własnie nadaje z mojego balkonu.
Pokazuje co pojawiło się u mnie w ostatnim czasie.
A więc jeszcze raz wieści z balkonu:
Na jedniej ze ścian balkonu pojawiły się ptasie budki. Malutkie i urocze.
W planie mam zapełnić tą ścianę jeszcze kilkoma okazami.
Poza tym okazało się,ze moja różowa Camelia ma kwiaty w dwóch ocieniach różu, albo różu i lekkiej czerwieni jak kto woli...

Posiana rukola powoli sobie rośnie w mojej eco szklarence z pojemnika po jajkach.
A tutaj bratki w odcieniach różu.Podczas gdy ja sadzilam bratki, koty harcowaly i ewentualnie uciekły na sasiedni balkon i nie chciały wrócić. Eskapada zakończyla się interwencją sąsiadki i szlabanem dla kotów na wyjścia na cały tydzień.
A teraz wieści z kategorii tekstylia:
Moja nowa torba na zakupy. 100% hand made. Oczywiście z lilijką. Jestem z siebie bardzo dumna i bardzo ekologiczna.
Wykrój to w całości moja praca, natomiast wzór naniosłam dzięki pomocy
Oli, która udzieliła mi dawno temu wyczerpujących informacji.Jeszcze raz dziękuje Ci Olka i w ogóle pozdrawiam.
Ostatnio motyw korony pojawił się na pewnej części garderoby, ciekawe czy zgadniecie co to?
Oraz nowy zestaw kuchenny.
Zostałam poproszona o udział w zabawie przez
Agę i
Ivcię - 7 rzeczy, których o mnie nie wiecie. Miałam problem, bo z natury jestem skrytą osobą i nie lubię o sobie mówić, uwielbiam natomiast słuchać i poznawać innych tajemnice.
A więc:
- mam 153 cm wzrostu, różnica pomiędzy mną i moim mężem to tylko 40 cm( na dodatek mieszkam w kraju tulipanów razem z 16,4 mln osobami wyższymi ode mnie, łatwo można złapać kompleks niższości),
- od 15 lat jestem laktoowowegetarianką,
- mieszkam obecnie nad morzem, ale nie umiem pływać, co niezmiernie dziwi tubylców jako,że jednym z obowiązkowych przedmiotów w szkole podstawowej w NL jest nauka pływania, jesli ktoś nie zda, nie może ukonczyć szkoły,
- straszna ze mnie beksa; ostatnio poryczałam się na ‘Mother & Child’,
- staję sie prawdziwym kaaskop(serowa głowa), uwielbiam sery i ciągle testuję nowe,
- w swoim życiu miałam kilkuletni nikotynowy rozdział, który szczęśliwie zwalczyłam, obecnie nie cierpię dymu papierosowego,aczkolwiek palących staram się zrozumieć i tolerować, w domu zawsze mam paczkę papierosów i jointa- na wypadek wymagających gości...
- śpię na wznak, z rękoma nad głową, jak małe dzieci zwykle śpią, cały rok niezależnie od temperatury zakładam na noc skarpetki,
- uwielbiam białe lub bardzo jasne buty,
- uwielbiam bardzo pikantne dania, najlepiej z kuchni hinduskiej albo azjatyckiej, pikantnie, znaczy to co przeciętna osoba jest w stanie zjeść x 10, zwykle do każdego dania dodaję pół słoika jalapeno albo kilka solidnych łyżek stołowych
sambalu extra hot i jeszcze narzekam na brak smaku, natomiast mój comfort food to: uwaga: nudle amino ”chińska pikantna”.
Chętnie dowiem się czegoś nowego o moich nowych obserwatorach. Zatem jeśli dołączyłaś/ eś do grona obserwatorów i właśnie to czytasz to bardzo proszę o podjęcie rękawicy. I będzie mi miło jeśli zostawisz linka do swojej spowiedzi. Zapraszam do zabawy aczkolwiek nikogo nie zmuszam, to tylko zabawa.