środa, 21 grudnia 2011

Prezenty rozdaję, dostaję, pakuję i życzenia ślę

Ok, to już naprawdę ostatni post przed świętami, jedną nogą już siedzę w samochodzie do PL.
A to ostatnia ozdoba, którą kupiłam w tym roku.



Tego reniferka upolowalam w niedzielę. Zazdrościłam Wam wszystkim ślicznych białych, brokatowych, szkalnych cudenek. A mnie się trafił 5cm mosiężny(Zosiu dzięki za zwrócenie uwagi,kisskiss) smerf. Co o nim sądzicie?



Moje tegoroczne kartki świąteczne. W zeszłym roku wydrukowałam jakieś obrazki i nakleiłam na bazę, w tym roku pojawiły się stemple, elementy 3D, wycinanki ręczne, puncherowe, ćwieki, różnorodne papiery. Jednym słowem rozwijam się:)

3D z bombkami



z choinką 3D i Mikołajem



bardzo pastelowe(3x robiłam zdjęcia a i tak wg mnie guzik widać:P)na których wiszą sobie dzwonki, bombki oraz była choinka, ale już powędrowała daleko...



i inne, klasyfikacji brak



Prezenty, które spakowałam dla rodziny i przyjaciół(kilka dla przykładu)

nikogo nie zdziwi bardzo popularny czerwono-biały sznurek,



biała serwetka,



tag,



sama wymyśliłam by dodać zawieszki z masy plastycznej z monogramem obdarowanego, candy canes czyli laski cukrowe, gwiazdki oraz imiona odbite stempelkami,





Z kolei ta ozdoba prezentu podglądnięta u moich scrapujących koleżanek z Portalu Scrapujące Polki(jak niektórzy wiedzą, od jakiegoś czasu jestem tam moderatorem). Pomysł na bombki widziałam na kartkach świątecznych i pomyślałam, że nieźle sprawdzi się również na prezencie. Miałam rację, moja teściowa zwykle energicznie drze papier pakowny, tym razem zrobiła to tak by zachować te bombki:)



Przepis:
wycinamy przynajmniej 6 kółek(bądź elementów w kształcie dowolnej bombki), ja użyłam punchera z ozdobym brzegiem, można skorzystać z odpowiednich wykrojników jeśli mamy odpowiedznie urządzenie,np. bigshota. Zaginamy elementy na pół, jedną połowę smarujemy klejem, dociskamy kolejny element, powtarzamy czynność aż elementy się skończą, powinna nam powstać półpłaska harmonijka, spód smarujemy klejem(lub taśmą)i przyklejamy w docelowe miejsce).
W ten sam sposób możemy wykonać papierowe bombki na choinkę, z tą różnicą, że sklejamy tak by utrzymać formę kulistą a nie półpłaską.

A winko dla teścia? Ozdobiłam tak:



Tak zapakowałam serduszka:



A tak drobiazgi z mojego candy:



Zwyciężczynią mojego candy została Joasia z bloga 'Między ciszą a ciszą'(brak linka, ponieważ od jakiegoś czasu nie widzę tej opcji dostepnej zwykle przy edycji posta, mam nadzieje, że wylosowana osoba zorientuje się,że ona to ona:)). Proszę Cię szybciutko o adresik na mojego maila.

I jeszcze dziękuję serdecznie pewnej osobie, która sprawiła mi ogromną niespodziankę przesyłajać prawdziwą kartkę świateczną oraz drobiazgi pod choinkę. Basiu uwielbiam Cię, jesteś kochana.



A tu sztuka pakowania wg R.Atkinsona, przypomniana przy okazji ponownego oglądania 'Love actually'. Jeden z najlepszych momentów w filmie, wg mnie. Zwróćcie uwagę jak bierze gałązkę lawendy i rozciera w dłoniach, coś pięknego...



Cały jest ciepły i przesympatyczny,z rewelacyjną scieżka dźwiękową, dzięki niemu odkryłam Joni Mitchell. Zawsze oglądam go porą świateczną:)Polecam wszystkim.



Kochani życzę spokojnych świąt, cudownej atmosfery w gronie bliskich, bezpiecznej drogi jeśli podróżujecie tak jak ja, a przede wszystkim pięknego przeżywania Bożego Narodzenia. Dla osób nie obchodzących Świąt uściski i ucałowania.
Do zobaczenia wkrótce.

ABily

środa, 14 grudnia 2011

Trochę blichtru

Czy w Waszych rodzinach istnieje tradycja przechowywania i zbierania starych, szklanych ozdób choinkowych?A może dopiero zaczynacie je kolekcjonować?
U mnie w rodzinie ostało się niewiele szklanych bombek. Postanowiłam zatem rozpocząć własną tradycję, rodziny którą tworzę z moim mężem. Postanowiłam co rok dokupywać kilka ładnych/starych/szklanych/(lub co się podoba) bombek. W tym roku pchle targi aż kipiały od bombek, kupiłam kilka...zdecydowanie więcej przeszło mi koło nosa bo za późno ustanowiłam owo postanowienie.



Dotychczasowa kolekcja wygląda mniej wiecej tak: kilka szklanych vintage bombek, część nowych ciężkich, muchomorki oraz takie szklane, cieżkie bombki sztuk 17, nie żeby były za darmo,ale i tak moim zdaniem zrobiłam biznes życia:)







Hiacynt w ślicznej szklanej osłonce.



Na choince się nie pojawią bo wiadomo - koty. Może w przyszłym roku jak już Bella & Eddie sie ustatkują wyciagnę je z pudełek. Tymczasem: część dużych bombek ukryłam w latarence(pamiętacie, kupiłam w kwietniu, całe lato spedziła na balkonie, nie wyszło jej na dobre, musiałam pomalować, pozostałe w klosiku.



Na stole również kilka zmian, kratka, biały odświętny bieżnik(ten od Ateny).



Moje ulubione ciastka, do kupienia tylko w okresie świąt: KaneelSterren - Cynamonowe gwiazdki. Korzenne ciasteczka w białej czekoladzie posypane cukrem i cynamonem. Pycha! Muszę kiedyś sama takie upiec.



I jeszcze jeden pomysł który może Wam się spodoba? Brakuje Wam pomysłu na ozdobę stołu, brak dekoracyjnej świecy, świecznika?
Wystarczy zwykły tealight, kawałek wstążki badź materiału, klej lub taśma 2stronna.
I mini świeczniki gotowe:)



O... i coś co już nabyło mocy % i to jakiej. W lecie przy okazji wyprowadzania buldoga mojego teścia zrywałam kwiaty Rosa rugosa z krzaków w parku. Nastawiłam nalewkę i...zapomnialam o niej na 5 miesięcy(miała leżakowac 6 tygodni)...Wystarczy spojrzeć na tą intensywną barwę... Postanowiłam nią obdarować osobę, która nie cierpi czystego alkoholu z wyjątkiem słodkich win. Moim zdaniem nalewka jej posmakuje. PS.przepis znalazłam tutaj.



Na tablicy równiez całkiem nowa dekoracja: parę broszek, Bambi, kartka od Ateny oraz maleńkie ramki od Riverdale do zawieszenia na choinkę. Można w nie wkłożyć zdjęcia swoich pociech...



...albo monogramy swoich kochań:) R, B & E.




A na tablicy magnetycznej pojawił się cudowny rogacz - uroczy prezent od Agi. Uwielbiam go:) Zobaczcie jak ładnie wkomponował się w tło:) Agusiu dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam



Oto moja wersja kalendarza adwentowego. Czego tam nie ma...Bombki, laski na choinkę, sznurek, mandarynka, słoik praliny z Belgii, podkładki ,serduszka, zawieszki,klamerki, tasiemki, cynamon, tagi, świeca, szpulki, ulubiona broszka oraz karteczki przygotowane do rozwiazania mojego candy. Wszystko co uwielbiam i co towarzyszy mi w oczekiwaniach na BN.







Pragnę również powitać nowe osoby, które ostatnio pojawiły się na moim blogu i pozostawiły po sobie ślad w postaci komentarza. Dziękuję bardzo za odwiedzinki, cieszę się, że mogłam Was poznać.

I jeszcze mały apel: proszę usuwajcie weryfikację obrazkową u siebie na blogach. Jest wiele blogów u których nie zostawiam komentarzy właśnie z w/w powodu...
Poniżej krótka instrukjcja jak to zrobić.
Panel sterowania-Ustawienia-Komentarze-Pokazać weryfikację obrazkową dla komentarzy? -Nie-Zapisz.
Tyle, zróbcie mi prezent gwiazdkowy i uwolnijcie komentarze od weryfikacji!


Pozdrawiam,
ABily

sobota, 10 grudnia 2011

Choinka

Tak, tak...u mnie choinka pojawiła się już tydzień temu.Nie jest zbyt duża ale za to taka prawdziwa, pachnąca, kłująca, zaśmiecająca igłami otoczenie.
W kąciku choinkowym pojawiły się hiacynty(oczywiście z braku światla strasznie wybujały), które już wspaniale pachną oraz wieniec-prezent mikołajowy od mojego męża. Ozdobiłam je tasiemkami i stanowią tło dla mojej choinki.



Choinka stoi w masywnej kamiennej doniczce(spadek po babci), zabezpieczona przed kotami-niuchaczami-grzebaczami, światełek nie będzie, podejrzewam, że moje sierściuchy by sobie z nimi w jedną noc poradziły.



Zapraszam do oglądania moich dekoracji.

-serduszka z muchomorkami(dla ścisłości wiele serduszek)wzór ten sam co na prototypach z poprzedniego posta,



-z dobrze znanym ptasiorem



-z ostrokrzewem



oraz zawieszki płaskie w formie pinkeep'a:

-najpierw pojawił się motyw Bambi(zainspirowany pewną ksiażką, aczkolwiek nie bajką dla dzieci)



-oraz sowa, jako że w tym sezonie spodobały mi się również sówki





A tutaj jeszcze trochę kratkowych ozdób:

-magnesiki w nowym ubranku



-serwetki i nowe podkładki
-oraz podgląd na czerwone akcenty dekoracji, którą pokażę następnym razem.



I z ostatniej chwili mikołajkowy prezent od Ateny, który właśnie dotarł. Dziękuję, dziękuję:)
Jestem przeszczęśliwa, kochana Anetko nie masz pojęcia jak wielką radość mi sprawiłaś. Jest idealna. Spójrzcie sami! Nie na darmno mówią, że najlepsze prezenty przychodzą w małych
paczuszkach:) Dużo zdjęć, nie mogłam się powstrzymać:)









Pozdrawiam
ABily

PS.coraz bliżej święta, coraz bliżej święta,i'm going home for xmas - to melodie które najczęściej sobie nucę, popełniłam świąteczny fallstart w postaci strudla oraz sosu żurawinowego do obiadu, a czy i wy wpadliście już w świąteczny nastrój?

wtorek, 6 grudnia 2011

all the beautiful things by...

W zeszłym roku nie zrobiłam ani jednej ozdoby na święta, stwierdziłam że to bez sensu skoro i tak spedzę je w PL. W tym roku postanowiłam to zmienić i sama zrobić kilka ozdób. Bardzo spodobał mi się apel by uniknąć kupowania ozdób produkowanych masowo i postawić na ozdoby hand made bądź od drobnych przedsiębiorców czy artystów.

Stawiam na tradycyjną czerwień, przytulną biel, inspiracje do moich poczynań znalazłam m.in.tutaj.



Brzydką plastikową ramkę pomalowałam, środek wyłożyłam pianką i bawełnianym materiałem co stworzyło efekt wypukłości. Stanowi ona tło dla serduszka z haftem muchomorkowym:)



Druga strona serduszek czerwona lub kratkowana:)



Gałązki Ilex verticillata i muchomorek.



I jeszcze zbliżenie na "flakon". Kupiłam gałązki ale w domu zorientowałam sie, że nie mam wazonu odpowiedniej wielkości. Opróżniłam kawę latte i w ten sposób uzyskałam słoik z brązowego szkła. Za pomocą kleju w spreju przykleiłam masę plastyczną do ścianek słoika, a następnie przymocowałam do niego rękaw swetra. Docisnęłam materiał tak by wypukłości i warkocze odbiły się w masie. Efekt słabo widać ale mnie się podoba.



A to mój prezent mikołajkowy. Sama dla siebie. Oj, będzie się działo...



cdn...

Pozdrawiam,
ABily