Przy okazji haftowania Róży nr 1 projektu Eline Pellinkhof powstały również małe róże, które wykorzystałam do ozdoby broszek(jakże inaczej). Muszę przyznać, że dosyć trudno haftuje mi się większą ilością kolorów i mój system porządkownaia igieł z nićmi pozostawia wiele do życzenia. Muszę zaopatrzyć się w organizer i bobinki(kolejne projekty przewidują wykonanie w/w :) ).
Ponieważ hafciki były bardzo małe, postanowiłam nawlec je na guziki do oblekania. Powstała broszka zrobiona tradycyjną metodą by ABily ale też małe kwiatuszki zainspirowane broszkami, które często widzimy tutaj.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Broszka nr 1 najbardziej mi się podoba i to ją nosiłam na moim szarym sweterku w Walentynki.
Jak widać na zdjeciach wszystkie idealnie pasują do stylizacji biało-szarej.
Na koniec zdjęcie grupowe.
Tutaj widać je wyeksponowane w moim craft roomie. Może ktoś pamięta mój kalendarz adwentowy? Po świętach przeniosłam go do pracowni i postanowiłam go wykorzystać do przechowywania broszek. Widzieliście moj domek na broszki w sypialni. Ta półka spełnia identyczne zadanie i pozwala mi na bierząco kontrolować porządek w broszkach, które aktualnie wychodza spod igły.
A w książce Eline wzorek z różą prezentował się tak:
oraz
Jeśli ktoś jest zainteresowany broszkami to zapraszam na maila bądź na HandMade.
Pozdrawiam,
ABily