W Holandii pogoda zaczyna się stabilizować(dużo słonecznych aczkolwiek nadal zimniejszych dni) i wydaje mi się, że wiosna zbliża się do nas dużymi krokami(ostatnio widzialam całe zieleńce obsypane pierwiosnkami i krokusami).
Sezon zimowo-grzewczy mocno dał się w kość mojej cerze, skórze na dłoniach i ciele oraz ustach.Wszystko wydaje się bardzo wysuszone.
Chciałam dzisiaj podzielić się sprawdzonymi produktami, które ratują moje usta przed mega wysuszeniem. Produkty do pielęgnacji ust to obok kremów do rąk jedyne produkty kosmetyczne których mam więcej niż jeden i używam kilka na raz. Zwykle dążę do minimum kosmetycznego ale sztyfty, masełka do ust sprawdzają sie najlepiej jeśli mamy je zawsze pod reką, w każdej kurtce, torebce czy pokoju.
produkty w słoiczkach
1. Balsam do ust TISANE - to chyba mój ulubiony produkt pielęgnacyjny do ust, nawilża, chroni spierzchnięte usta, ma lekki miodowy zapach i bardzo przyjemną gładką konsystencję. Są jeszcze sztyfty Tisane(nie używałam) ale słyszałam, że ten w słoiczku jest dużo lepszy. Kosztują do 10 zł w każdej polskiej aptece. Polecam (*****)
2. Masło Shea o zapachu magnolii - kocham ten produkt jako balsam do całego ciała, przełożony do małego słoiczka staje się również idealnym produktem do ust. Po balsamie Tisane to mój kolejny ulubieniec. Pięknie pachnie magnolią i dobrze nawilża usta. Lubi go nawet mój mąż, który chętnie nadstawia usta do pocałunku na dobranoc a potem sam rozsmarowuje go na swoich ustach:) Sprawdza się świetnie również jako krem do twarzy w okresie choroby, podczas przeziębienia gdy nasz nos i jego okolice są zmaltretowane, delikatnie natłuszcza suche skórki sprawiając, że suche miejsca nie bolą aż tak bardzo i szybciej się goją. Dostępny TUTAJ.(*****)
3.Balsam do ust NUXE Reve de Miel - wykonany z naprawdę fantastycznych naturalnych składników, miodowy balsam do ust. Stoi sobie przy moim łóżku i sięgam po niego zawsze przed snem by zaaplikować gruba warstwę. Rano usta są bardzo miękkie i gładkie. Jest gęsty i dosyć trudno go rozsmarować, mój egzemplarz ma jakby małe grudki i to jedyny wg jego minus. Jakby posiadał drobinki pilingujace które pod wpływem ciepła warg rozpuszczają się. Swój kupiłam w Aptece URODA w PL(****)
4.BURT'S BEES - Balsam do ust z woskiem pszczelim, flagowy produkt tej firmy, doskonale nawilża usta, kupiłam go jesienią i o tamtej porze roku balsam wydawał dawać zimny, troszkę nieprzyjemny efekt na ustach(pewnie z powodu zawartości olejku miętowego), postanowiłam go odstawić do lata. Minusem jest opakowanie, dosyć trudno je otworzyć. Dostępny w każdej drogerii w NL i chyba w Rossmanie w PL.(****)
5. OLEJ KOKOSOWY-(brak zdjęcia) zwykły olej nierafinowany ma różnorakie zastosowanie, od nawilżania ciała, włosów, demakijażu, sprawdza się świetnie jako wazelina do ust. Do kupienia praktycznie w każdym sklepie, drogerii.(*****)
produkty w sztyfcie
6. BABY LIPS - Maybelline - wersja nawilżająca, to mój ulubiony sztyft do torebki czy kurtki. Mam go zawsze pod ręką gdy jestem poza domem i czuję, że skóra na ustach zaczyna pierzchnąć. Posiada filtr UV co dodatkowo je chroni przed promieniowaniem słonecznym. Łatwo się rozsmarowywuje i kosztuje niewiele. (*****)
7. Dr Swaab - balsam do ust- kolejny świetny balsam do ust, zawartość mentolu, mięty i eukaliptusa nadaje mu świeży zapach, oprócz ochrony ust stosowałam go m.in podczas kataru jako inhalator pod nos :)
Dostepny w NL w drogeriach Kruidvat(*****)
8. Vichy - Nutriextra - Lips/Balsam do ust - dostałam go w drogerii przy zakupie kremu z filtrem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, ma bardzo gładką konsystencje wazeliny, przyjemnie rozprowadza się na ustach i zostawia je bardzo miękkie i jakby powiększone. Jest dostępny w aptekach i kosztuje ok €8 (****)
9. BURT'S BEES - balsam do ust z olejkiem z granata, bardzo dobry sztyft do ust dla osób lubiących sztyfty barwione. Osobiście przekonałam się, iż nie lubię tego typu produktów, gdyż nałożone bez lusterka często wychodzą poza linię ust nadając mi wygląd Jokera. Kiedyś na pewno wypróbuję wersję sztyftu podstawową. (***)
10. YVES Rocher- sztyft do ust malinowy, podobnie jak Burt's Bess ma dobre działanie, jednak trudno go aplikować bez lusterka, używam go tylko gdy jestem w domu. Bardzo ładnie pachnie no i często go można zakupić na promocjach YR.(***)
11.CARMEX - ten na zdjęciu to akurat produkt należący do mojego meża, który tak mocno polubił się z moim iż zakupiłam mu kolejny na jego własny użytek. Swój używałam kilka lat wstecz i naprawdę działał. Uwielbiam jego mentolowy zapach i lekkie szczypanie po zaaplikowaniu. Zawiera jednak parafinę i dlatego nie kupiłam go ponownie.
***
By uzyskać idealną gładką strukturę ust warto zapewnić im masaż szczoteczką do zębów oraz peeling. Świetny peeling można zaopatrzyć się w LUSH - Bubble gum ale kosztuje on ok € 10 więc proponuję niedużym nakładem zrobić podobny samemu. Tutorial znajdziecie poniżej w filmiku YT:)
DIY - peeling do ust
Potrzebne nam będą:
3 łyżki cukru
1 łyżka oliwa z oliwek
3 krople różowego barwnika spożywczego
2 krople ekstraktu o smaku gumy balonowej(lub inny wg uznania, np różany)
pojemniczek do przechowywania peelingu
Wszystkie składniki mieszamy w pojemniku do uzyskania jednolitego koloru. Przekładamy do mniejszego zakręcanego pojemnika i gotowe. Miłego stosowania:)
Jeśli znajdziecie ładny szklany pojemnik to możecie ładnie go zapakować i wręczyć komuś jako prezent. Taki własnoręcznie zrobiony kosmetyk na pewno sprawi radość niejednej osobie a Wy będziecie mieli satysfakcję, że zrobiliście coś własnoręcznie, niedużym nakładem finansowym i na dodatek który prezentuje się i smakuje rewelacyjnie:)
To wszystkie balsamy jakie posiadam i używam/łam. Jestem ciekawa co Wy stosujecie by nawilżać swoje usta:) A może macie jakieś sprawdzone domowe sposoby? Chętnie o nich poczytam:)
Pozdrawiam,
ABily
PS. niniejszy post sponsoruje Eustoma(mój ulubiony kwiat), co zresztą widać na zdjęciach powyżej:)